Jak wspominał Zdzisław Ryder, dyrektor COS Wałcz, bardzo ważną rolę w pomyśle realizacji inwestycji odegrał były minister sportu, a obecnie szef Światowej Agencji Antydopingowej Witold Bańka. – Po pierwszych przetargach, dynamiczna sytuacja w obrębie materiałów budowlanych, ale i kosztów pracy, spowodowała, że inwestycja niestety zdrożała. Wystąpiliśmy do premiera, prof. Piotra Glińskiego o dofinansowanie – przypomniał Ryder. – Po wizycie pana wiceministra Jacka Osucha, który potwierdził, że ten obiekt jest potrzebny dla rozwoju naszego ośrodka, ale też i naszego sportu, uzyskaliśmy pozytywną opinię i otrzymaliśmy dodatkowe dofinansowanie do tej inwestycji – uzupełnia.
Dyrektor opowiada o wielu nowatorskich rozwiązaniach, które mają zostać zastosowane na hali. Będzie tu duża siłownia, pomieszczenie do ćwiczeń w temperaturze -20 stopni czy basen rehabilitacyjny z solankami. W sezonie zdarzają się okresy, gdy w Wałczu pojawia się naraz aż 400 osób. – Brakowało nam takich miejsc, aby w okresie jesienno-zimowym pomieścić wszystkie grupy – stwierdził Ryder. – Przedstawiciele różnych dyscyplin już mówią, że na tym obiekcie rozgrywane będą mistrzostwa Polski, rozgrywki czy turnieje międzynarodowe. Ta hala będzie też znakomicie sprawdzała się jako hala wystawowa, koncertowa. Ten obiekt będzie służył dla miasta, powiatu i całego regionu – zapewnia dyrektor COS Wałcz.
– W jednym obiekcie będzie mogło ćwiczyć 12 dyscyplin sportu. Od piłki siatkowej, koszykowej, ręcznej, nożnej, hokeja na trawie, lekkoatletyki, skoku o tyczce, akrobatyki sportowa, gimnastyki synchronicznej, boksu, szermierki, sportów walki: judo, zapasy i karate – wymienia Ryder. – Kiedyś byliśmy tutaj bardzo częstymi gośćmi – wspomina Paweł Kantorski, trener kadry narodowej florecistek. – Poznań, Konin, ogólnie Wielkopolska, to ośrodki, w których trenuje bardzo dużo młodzieży. Wałcz z racji pięknego położenia i bliskości Poznania jest wyjątkowo atrakcyjnym obiektem sportowym. Niestety, czasami bywało tak, że szermierze nie mogli tutaj przyjechać, ze względu na to, że zajmujemy salę, rozkładamy planszę i dany obiekt jest przez to wyeliminowany – tylko szermierka może z niego korzystać – stwierdził.
Teraz takiego problemu nie będzie i szermierze zyskają dodatkowe miejsce do treningu. – Jestem bardzo szczęśliwy. Na pewno nie tylko ja, ale cały Polski Związek Szermierczy i wielu szermierzy. Na pewno będziemy tutaj przyjeżdżać – deklaruje Kantorski. – Ten tydzień jest bardzo dobrym tygodniem dla ziemi wałeckiej. W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki ogłosił rozstrzygnięcie pierwszego naboru wniosków o dofinansowanie w ramach Polskiego Ładu - powiedział Tomasz Wójcik, wicewojewoda zachodniopomorski. Region zyska tym samym aż 35,3 mln zł, co jego zdaniem przyczyni się do poprawy infrastruktury i komfortu życia społeczności lokalnej. Okolica ma również zyskać dzięki hali.
– Ta inwestycja, opiewająca na kwotę 72,5 mln zł, jest niezwykle ważna dla całego regionu. Nie tylko dla sportowców, ale dla wszystkich mieszkańców ziemi wałeckiej. To pozwoli przyciągnąć tutaj jeszcze większą liczbę sportowców, którzy trenując tu, będą mogli rozpropagować ziemię wałecką w całej Polsce i nie tylko – stwierdził Wójcik. Jego zdaniem COS odwiedzać będą również reprezentacje innych krajów, bo będzie to jedna z najnowocześniejszych hal w Europie.
- W sierpniu COS w Wałczu odwiedził minister Piotr Gliński, który obiecał, że ta inwestycja będzie zrealizowana. Po niespełna trzech miesiącach nastąpiło podpisanie umowy. To przełoży się na to, że młodzież nie tylko z Wałcza, ale też z okolic, będzie mogła spełniać swoje marzenia i realizować talenty sportowe – uważa Wójcik. Jak dodaje, tempo inwestycji jest imponujące, ale firma Budimex znana jest z tego, że dotrzymuje terminów.